Jadę do Paryża odwiedzić kilku nieboszczyków. Lista wciąż się wydłuża. W ostatni piątek pojawił się na niej niejaki adiutant De Gaulle'a. Walczył na wielu frontach przez co najmniej 20 lat, a oko stracił dopiero w Dzień Zwycięstwa, kiedy na odświętnym rauszu wjechał jeepem w kolumnę na placu Vendôme.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz